Jakoś ominęły mnie w 2014 fajerwerki i dyskoteki, niemniej moje oczy otrzymały w ostatnim dniu roku wystarczającą na długi czas dawkę psychodelicznego (jak to określiła Kasia Cz.) migającego oświetlenia przy okazji właśnie udostępnionych do zwiedzania w Gdańsku piwnic romańskich.
czytaj więcej